Strategia PR dla PZPN

tak się zastanawiałam nad tą naszą strategią i pomyślałam, że możemy w niej postawić na:

1. organizację wspólnie z rządem Euro 2012 (duże zaangażowanie PZPN w przygotowania)

2. program "Orliki" (czyli inwestycja w młodzież - wydaje mi się, że ogólnie program ten jest pozytywnie spostrzegany) - współpraca przy tym projekcie (bo to chyba inicjatywa rządowa) lub opracownie innego projektu pod auspicjami PZPN mającego na celu rozwój i propagowanie piłki wśród dzieci i młodzieży, również inwestycja w infrastrukturę

3. opracowaniu nowych kursów oraz zasad awansowania sędziów wszystkich szczebli (w chwili obecnej nie wygląda to najlepiej - nawet na tak marnych poziomach, jak B klasa, A klasa czy Okręgówka awansują znajomi znajomych i Ci co mają dobre stosunki z "górą", trzeba postawić na to, żeby przede wszystkim Ci którzy w związku działają zmienili o nim zdanie i przekonali się, że zmiany są możliwe; sędziowie bez skrupułów omawiają ze znajomymi kwestie organizacji związku - są to zatem nasi pierwsi rzecznicy - trzeba zmienić ich nastawienie, pokazać, że w nich inwestujemy i że awans zależy od obiektywnych kryteriów)

4. Powołanie komisji rewizyjnej, która czuwałaby nad budżetem PZPN oraz umieszczenie w statucie możliwości odwołania prezesa w przypadku jaskrawej niegospodarności w korzytsaniu ze środków związku

5. Powołanie komisji złożonej z ludzi o doświadczeniu i fachowej wiedzy (skład do przedyskutowania), która podjęła by prace nad zminą statutu związku oraz usprawnieniem jego organizacji - nagłośnienie tej kwestii - czyli PZPN chce zmian

Nie jest powiedziane, że wszystko musi się udać natychmiast. Jest to propozycja długofalowa. Możemy założyć, że końcowe efekty pojawią się po 2012 - dużo zależeć będzie od sprawnego zorganizowania Euro.

To są moje propozycje. Napiszcie co Wy na to. Myślę, że trzeba podejść realnie do tematu - rewolucji w PZPN nie będzie... Ale można zrobić pewne kroki, które w końcu przełożą się na wymierne efekty.

Można też poruszyć kwestię odowłania obecnego prezesa, ale biorąc pod uwagę, że stanowimy agencję PR pracującą dla PZPN to nie wiem czy nasz de facto przełożony (zleceniodawca - Pan Lato) chciałby wtedy z nami wsopółpracować   Może lepiej postawić na pewne zmiany organizacyjne, ograniczenie korupcji i marnotrawienia pieniędzy. Może to oczyści kiedyś szeregi PZPN i na jego czele wreszcie stanie ktoś nieskompromitowany i z ciekawą wizją polskiej piłki.

Ostatnio edytowany przez Agaz (2010-01-20 16:45:56)